
Aferka ostatnich dni w komunikacji w mediach społecznościowych. Blogerka udawała, że ukradziono jej telefon. Po kilku dniach nakręcania napięcia okazało się, że to była akcja promocyjna jednego z telekomów. Posypały się głosy oburzenia oraz w obronie akcji. – Zamach na wiarygodność blogosfery. – Niszczenie wiarygodności blogerów. – Strzał w nogę firmy, która zrobiła tę reklamę…